Międzynarodowy mityng skoku o tyczce „LISEK W DOMU” przeszedł już do historii. To wydarzenie sprawiło, że uwaga całego powiatu, województwa, a nawet kraju skoncentrowana była na Dusznikach. Było to zasługą sportowców światowego formatu, wśród których - oprócz duszniczanina Piotra Liska - znaleźli się mistrz Europy Robert Sobera, mistrzowie świata Paweł Wojciechowski i Konstadinos Filippidis, Diogo Ferreira i Edi Maia z Portugalii, Jose Pacho z Ekwadoru, Mareks Arents z Łotwy oraz Borys Dżaman i Karol Pawlik z Polski. Do Dusznik przyjechała również utytułowana tyczkarka Monika Pyrek-Rokita. Ogromną sympatią cieszyła się legenda polskiej lekkoatletyki - Władysław Kozakiewicz. Sportowiec chętnie fotografował się z przybyłymi na stadion kibicami.
Już od wczesnego popołudnia wszystkie drogi w Dusznikach wiodły na miejscowy stadion. Z godziny na godzinę przybywało ludzi, którzy na żywo chcieli dopingować sportowców, a w szczególności Piotra Liska. Duszniczanin odczuwał to wsparcie, dlatego podkreślił, że mityng miał być podziękowaniem dla tych wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do jego sukcesów. I choć podkreślał, że najważniejsza tego dnia była dobra zabawa, to dało się wyczuć wzruszenie w głosie sportowca. Skoki Piotra podziwiali przecież na żywo szczególnie mu bliscy: Beata Lisek, mama tyczkarza, Emilia i Marian Hadryjańscy, jego dziadkowie czy Krzysztof Pluciński, pierwszy trener. Wśród dopingujących byli również Starosta Powiatu Szamotulskiego Józef Kwaśniewicz, Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Szamotulskiego Radosław Łanoszka i przedstawiciele Banku Spółdzielczego Duszniki - strategicznego sponsora imprezy. Miłym akcentem było odczytanie okolicznościowego adresu od Marleny Maląg - wicewojewody wielkopolskiego.
Ku radości zgromadzonych zwycięzcą konkursu został Piotr Lisek, który skoczył na wysokość 575 cm. Nagrody wręczali Wójt Gminy Duszniki Roman Boguś oraz Władysław Kozakiewicz. Z kolei Piotr Lisek wręczył włodarzowi gminy numer startowy.
Mityng skoku o tyczce, który 18 maja br. odbył się w Dusznikach, należy uznać za udany. Aby jednak to wydarzenie mogło stać się źródłem radości dla wszystkich, potrzebna była tytaniczna praca Piotra Liska, pracowników Urzędu Gminy, Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury, Komunalnego Zakładu Budżetowego oraz osobiste zaangażowanie wójta Romana Bogusia.
MM